Historia

Początki Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Pana Jezusa (PP. Sercanie / Dehonianie) sięgają 13 lipca 1877 r. , kiedy w trakcie intensywnego życia duchowego o. Dehon z upoważnieniem swojego Biskupie, zaczyna swój nowicjacie. Rok później, 28 czerwca 1878 r., składa śluby zakonne. Tak więc, w cieniu Kolegium Św. Jana, rodzi się Instytut Oblatów Serca Jezusa. Kolegium i Instytut, to owoce ducha wiary i gorliwości apostolskiej zawsze tak przedsiębiorczego o. Dehona. Początek był pomyślny i pełen nadziei ... ale pożar zniszczył Kolegium. Ponadto nieporozumienia i niezrozumienie doprowadziły do interwencji Stolicy Apostolskiej, która nakazała zamknięcie nowo założonego Instytutu. Ta ciężka próba spotkała Założyciela pokornego i uległego, który pokazał swojego głębokiego ducha wiary i oddania się planom Opatrzności Bożej. Również dzięki tej postawie o. Dehon otrzyma upoważnienie do ponownego otwarcia Instytutu, który w ten sposób powstaje na solidniejszych i bardziej ewangelicznych podstawach. To było jak wiosna po próbie „consummatum est”. Nazwa Instytutu zmienia się. Pierwsza „Oblaci Serca Jezusa” była bardzo droga ojcu Dehonowi, ponieważ doskonale wyrażała jego duchowość. Od 1884 r. Oficjalnym tytułem staną się „Księża Najświętszego Serca Pana Jezusa”.

 

Charyzmat i duchowość

Zaczynając od ewangelicznej wizji naszego Założyciela, o. Dehona, odkrywamy i doświadczamy w znaku Otwartego boku i przebitego Serca Chrystusa , naszego Zbawiciela, wyjątkowej i całkowicie bezinteresownej miłości Boga, który zbawia.

Przyjmując Ducha, który czyni nas nowymi stworzeniami, chcemy korespondować z tą miłością, podążając za życiem Jezusa w wyznaniu rad ewangelicznych. W ten sposób jednoczymy się w Jego doskonałej ofierze dla Ojca i naszych braci i sióstr na rzecz całkowitego oddania się na krzyżu i chcąc naśladować Maryję w pełnej gotowości do wypełnienia Bożego projektu, ofiarowując wszystko, co robimy, przede wszystkim nasze osoby i nasze życie, na Służbę Królestwu.

W ten sposób użyczamy naszą pokorną współpracę w naprawczym/wynagradzającym dziele Chrystusa , służąc misji Kościoła Pańskiego w stałej służbie ludowi, przynosząc miłość i pojednanie Boże głównie tym, którzy najbardziej jej potrzebują.

Staramy się żyć we wspólnotach braterskich jako realizacja nowej wspólnoty możliwej w Chrystusie, łącząc nasze siły i czyniąc nasze osoby wzajemnym darem. Pielęgnujemy i wzmacniamy nasze powołanie miłości i zadośćuczynienia w Eucharystii , celebrując adorację Chrystusa w Jego najwyższym darze dla zbawienia ludzi oraz dla chwały i radości Trójcy Świętej.

 

Organizacja

Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Pana Jezusa (zwane Dehonianami / Sercaniami) składa się z Prowincji, Regionów i Dystryktów.

Grupa wspólnot na danym terytorium może być utworzona jako Prowincja , ze strukturami wystarczająco rozwiniętymi dla samodzielnego rządu i administracji, w których prace Instytutu są wystarczająco rozwinięte, aby ewoluować autonomicznie.

W prowincji posługę władzy sprawuje Przełożony Prowincji i jego Radni .


 

ks. Jan Hojnowski SCJ

GENEZA ZGROMADZENIA KSIĘŻY NAJŚW. SERCA JEZUSOWEGO

Na powstanie naszego zgromadzenia złożyło się wiele przyczyn. Oczywiście na pierwszym miejscu zawdzięcza ono swe istnienie o. Dehonowi, którego czcimy jako naszego Założyciela. Jeszcze jako kleryk w seminarium św. Klary w Rzymie myślał o zakonie – początkowo o wstąpieniu do zakonu, a później o założeniu zgromadzenia zakonnego. W osobistych wspomnieniach na temat pobytu w seminarium pisał:

“Miałem bardzo wyraźną skłonność, prawdziwe powołanie do życia zakonnego. Uwagę moje zwrócił fragment z Bellarmina, że mało było świętych kanonizowanych poza męczennikami, którzy by nie wyszli z klasztorów. Świętość jest więc cudownie ułatwiona przez życie zakonne. Odwiedzając salony kardynała wikariusza /Rzymu/ uderzyła mnie podobna refleksja, jaką uczynił Bellarmin. Znajdują się tam portrety kardynałów kanonizowanych, którzy prawie wszyscy pochodzili z klasztorów. Kochając logikę wyciągnąłem wniosek, że wstąpię do zakonu, oczywiście nie po to by być kanonizowanym, lecz by z pomocą Bożą zostać świętym, by lepiej poznać, pokochać. Pana Jezusa i Jemu służyć” /NHV 5,5/.

16 lipca 1877 roku o. Dehon jako jeden z wikariuszy przy bazylice w Saint-Quentin, za zgodą swojego biskupa, udał się do domu macierzystego Sióstr Służebnic Najśw. Serca Jezusowego w Saint-Quentin celem napisania konstytucji dla nowej rodziny zakonnej mającej nosić nazwę: Instytut Oblatów Najśw. Serca Jezusowego.

Zgromadzenie Służebnic powstało w Strasburgu, w listopadzie 1867 roku. Założycielką była Oliwia Ulrich (1837-1917), która przybrała sobie imię Marii od Serca Jezusowego, powszechnie zaś była nazywana Chère - Mère. Do Saint-Quentin, gdzie działał o. Dehon, zgromadzenie służebnic, z Chère - Mère, zostało przeszczepione w 1873 roku. Celem zgromadzenia Służebnic był kult Serca Jezusowego oparty na objawieniach św. Małgorzaty Marii Alacoque. W ich kulcie Serca Jezusowego dominował duch miłości i wynagrodzenia.

Od chwili przybycia do Saint-Quentin Służebnice znalazły oparcie w o. Dehon, którego obrały sobie za spowiednika i konferencjonistę. Wymiana myśli, istniejąca między Służebnicami a o. Dehon, a także konieczność wygłaszania im nauk na temat kultu Bożego Serca doprowadziły go do podjęcia decyzji założenia zgromadzenia męskiego, które miałoby podobny cel jak zgromadzenie Służebnic. Gdy zwierzył się z tego jezuicie z Reims, ojcu Modest (+ 1891), usłyszał od niego: działajcie – Marchez!

Życie Służebnic niewątpliwie stanowiło jeden z czynników mających wpływ na o. Dehon przy kładzeniu fundamentów pod nowe zgromadzenie zakonne. Byłoby jednak błędem uważać, że o. Dehon niewolniczo przenosił elementy życia zakonnego sióstr Służebnic na nowe zgromadzenie męskie.

Pomiędzy zgromadzeniem Służebnic a zgromadzeniem o. Dehona od początku były wprawdzie widoczne podobieństwa, ale i różnice.

Do podobieństw należał kult Serca Jezusowego ujmowany w duchu miłości i wynagrodzenia. Podobieństwa były nieuniknione przez fakt, że kierownikami duchowymi Służebnic w ich początkach byli ojcowie jezuici: o. Dehon pisząc swoje konstytucje również korzystał z kierownictwa jezuity, ojca Modest.

Różnice między zgromadzeniem o. Dehona a Służebnicami były oczywiste i wielorakie. Rzucały się w oczy zwłaszcza w dziedzinie praktycznej. Bowiem o. Dehon zobowiązywał swoje zgromadzenie do apostolatu misyjnego i społecznego, do czego zaś nie zobowiązywały się siostry Służebnice.

Zostało wspomniane, że pracę nad konstytucjami rozpoczął o. Dehon 16 lipca 1877 roku. Z końcem lipca były już gotowe. W dzień św. Ignacego, 31 lipca, o. Dehon poświęcił się całkowicie Bożemu Sercu, przyjmując zaś imię Jana od Serca Jezusowego rozpoczął swój nowicjat zakonny.

W klasztorze Służebnic w Saint-Quentin, w którym o. Dehon był kapelanem i w którym układał konstytucje dla swego zgromadzenia, przebywała siostra Maria od św. Ignacego, nazywana krótko siostry Ignacją (z domu Joanna Wernert). Do zakonu wstąpiła jeszcze w Alzacji w 1871 roku, profesję zakonną złożyła w Saint-Quentin, dokąd siostry przeniosły się w roku 1873. Tu w Saint-Quentin została asystentką fundatorki Służebnic, Marii od Serca Jezusowego, Chère-Mère. Siostra Ignacja, z pochodzenia Niemka, była osobą wykształconą, głęboko religijną i gotową do wszelkich ofiar podejmowanych w duchu miłości i wynagrodzenia względem Chrystusa Pana.

W swych przeżyciach religijnych pewnego dnia – 2 lutego 1878 roku – uświadomiła sobie, że do niej przemawia Chrystus. Słowa rzekomo pochodzące od Chrystusa spisywała jej sekretarka, siostra Maria od Jezusa, (rodzona siostra Chère-Mère), która wkrótce miała złożyć swoje życie w ofierze Bogu celem ratowania życia o. Dehon. Chrystus miar jej, tzn. siostrze Ignacji, powiedzieć m.in., że “pragnie tego zgromadzenia…”, (któremu początki dawał o. Dehon). W innej wersji mamy powiedziane, że Pan Jezus pragnie Księży Oblatów.

Tu jest miejsce na pytanie, czy o. Dehon, zakładając nowe zgromadzenie zakonne, był w tym zależny od atmosfery duchowej panującej u sióstr Służebnic, w szczególności czy był zależny od “objawień” siostry Ignacji. Odpowiedzieć należy, że nie.

O niezależności o. Dehon od siostry Ignacji świadczy fakt, że swoje konstytucje ukończył 31 lipca 1877 roku, a siostra Ignacja zaczęła mieć swoje rzekome “objawienia” dopiero 2 lutego 1878 roku.

Ojciec Dehon swojemu zgromadzeniu zakonnemu dał nazwę: Instytut Oblatów Najśw. Serca Jezusowego. Do zgromadzenia o takiej nazwie zaczął przyjmować kandydatów kierując osobiście nowicjatem w Saint-Quentin.

Ten stan trwał do roku 1882, w którym młode zgromadzenie liczyło już 40 kapłanów i 12 kleryków. Celem zyskania prestiżu o. Dehon zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zatwierdzenie zgromadzenia, przesyłając odpowiednią petycję i konstytucje.

Ludzie niechętni o. Dehon ze swej strony słali do Rzymu fałszywe oskarżenia, m.in., że napisane przez niego konstytucje powstały pod wpływem “objawień” siostry Ignacji. Rzym dmuchając na zimne, bez uwzględnienia wszystkich okoliczności, a biorąc pod uwagę fakt, że o. Dehon był kapelanem sióstr Służebnic w klasztorze, w którym przebywała wizjonerka Ignacja, we wrześniu 1883 roku wezwał do siebie naszego Założyciela. Rezultat jego rozmów prowadzonych w Rzymie był negatywny. 28 listopada 1883 roku kongregacja Świętego Oficjum wydała dekret rozwiązujący Instytut Oblatów Serca Jezusowego.

O. Dehon w liście do biskupa Thibaudier, ordynariusza diecezji Soissons, napisał wówczas: “Wszystko straciłem: mój prywatny majątek odziedziczony po rodzicach, zdrowie i dobre imię”.

Omawiane wydarzenie przeszło do historii Zgromadzenia Księży Najśw. Serca Jezusowego jako “Consummatum est” – wszystko skończone!

Dekret Świętego Oficjum mówił wyraźnie o rozwiązaniu zgromadzenia, które wówczas nosiło nazwę Oblatów Serca Jezusowego. Egzekucję dekretu powierzył Rzym biskupowi Thibaudier, polecając uwzględnić wszystkie okoliczności, by przy tym nie ucierpiało dobre imię członków rozwiązanego zgromadzenia. 15-tu kapłanów pochodziło z diecezji Soissons, w której leży Saint-Quentin, i oni najmniej ucierpieli w wyniku rozwiązania zgromadzenia. Dla pochodzących z innych diecezji był to duży cios. Rozwiązując się, zgromadzenie musiało zrezygnować z dotychczasowej działalności. A prowadziło m. in. szkołę Świętego Klemensa w Fayet i oczywiście kolegium Świętego Jana w Saint-Quentin. Te i inne obiekty miały przejść` pod zarząd diecezji.

Dla o. Dehon nastał okres upokorzeń, a równocześnie głębokich refleksji, które kazały mu wyznać, w liście do swego biskupa, że się pomylił (”Je me suis trompé”). W tym wyznaniu chodziło o pewien brak ostrożności w ocenie atmosfery nadzwyczajności, wytworzonej przez wizje siostry Ignacji, co jego przeciwnikom dawało do ręki argument, że o. Dehon był pod ich wpływem przy zakładaniu Instytutu Oblatów Serca Jezusowego. W wyniku rzymskiej decyzji siostra Ignacja została przeniesiona z Saint-Quentin do Dauendorf w Alzacji; powróciła zaś do Francji dopiero po śmierci Chère-Mère, w 1917 roku, do miejscowości Pepinville, gdzie zmarła w 1935 roku.

Okres zawieszenia zgromadzenia trwał krótko. Bowiem już 29 marca 1884 roku, mogło wznowić swoją działalność, na razie na prawie diecezjalnym i pod nazwą Księży Najśw. Serca Jezusowego a nie jak dotąd Oblatów Serca Jezusowego. Zmiana nazwy, wprowadzona przez Rzym, miała wskazywać na całkowitą niezależność młodego zgromadzenia od rzekomych “objawień” siostry Ignacji. Bowiem w jej pismach – w odniesieniu do zgromadzenia o. Dehona jest mowa o kapłanach żertwach, o kapłanach Oblatach Serca Jezusowego.

Ojciec Dehon musiał się pogodzić ze zmianą nazwy swojego zgromadzenia. Był jednak bardzo przywiązany do nazwy pierwotnej i zabiegał o możność powrócenia do niej w liście do Świętego Oficjum w czerwcu 1892 roku (Recueil, s.697-698). Uzasadniał to głównie protestami dwóch istniejących we Francji zgromadzeń zakonnych (jedno powstało w Betharram, drugie w Issoudun), które występowały pod nazwą Zgromadzeń. Księży Najśw. Serca Jezusowego i nie chciały jej dzielić z innymi nowymi zgromadzeniami.

Ojciec Dehon miał jeszcze inne powody, które go skłaniały do starania się o przywrócenie pierwotnej nazwy swemu zgromadzeniu. Nie odstępował on bowiem od swojej idei wynagrodzenia Sercu Jezusowemu za wyrządzane Mu zniewagi. Uważał, że do tej idei bardzo pasowała nazwa Oblaci, względnie Kapłani-Żertwy Serca Jezusowego. Te nazwy – Oblats, Prêtres-victimes – często pojawiają się w listach o. Dehona do sióstr Służebnic, a szczególnie do fundatorki Chère-Mère i do siostry Ignacji.

Święte Oficjum nie odstąpiło – pomimo starań o. Dehon – od narzuconej nam w 1884 roku nazwy: Zgromadzenie Księży Najśw. Serca Jezusowego.

Godząc się z nową nazwą swego zgromadzenia, o. Dehon pozostał jednak wierny swojej pierwotnej idei, dla której założył zgromadzenie zakonne, a była to idea wynagrodzenia Bożemu Sercu za wyrządzane Mu zniewagi przez grzechy popełniane przez ludzi. Do wierności tej idei nawoływał swoich synów duchowych w testamencie, dołączonym do naszego Dyrektorium. Czytamy w nim:

“Celem naszym jest wynagrodzenie i związane z nim wszystkie praktyki pobożne, takie jak: Msza św. i komunia wynagradzająca, akt wynagrodzenia, codzienna adoracja wynagradzająca, godzina święta i umartwienia, na które pozwala posłuszeństwo i stan naszego zdrowia” (ks. St. Sidełko, O. Leon Jan Dehon..., s. 91).

Idea wynagrodzenia Bogu za wyrządzane Mu zniewagi była bliską mentalności wielu Francuzów końca XIX wieku. Po antyreligijnych ekscesach Komuny Paryskiej, po roku 1870 – 1871, przyszło opamiętanie, nawet w sferach rządowych, do tego stopnia, że Zgromadzenie Narodowe w roku 1873 podjęło uchwałę o wynagrodzeniu Najświętszemu Sercu Jezusa za grzechy Komuny Paryskiej przez wybudowanie na Montmartre w Paryżu bazyliki Sacre Cœur jako wotum przebłagalne.

Równocześnie urządzano pielgrzymki ekspiacyjne do sanktuariów wsławionych cudami eucharystycznymi czy Maryjnymi. Kto żył pielgrzymował do: Avignon, Faverney, Douai. Szczególnie ulubionym miejscem pielgrzymek stało się sanktuarium Serca Jezusowego w Paray-le-Monial, z okazji dwusetnej rocznicy objawień św. Małgorzaty Marii A1acoque. Podobnie przebłagalne pielgrzymki szły do: La Salette, i Lourdes. Na tym tle ekspiacyjnym wyrosła idea kongresów eucharystycznych, zapoczątkowanych w Lille, 1881 roku, i nadal urządzanych w różnych krajach, w odstępie kilku lat.

Ojciec Dehon był dzieckiem swoich czasów i byłoby rzeczą dziwną gdyby pozostał obojętny na ten przejaw reakcji wiernych przeciw panoszącemu się złu. Dlatego ideę wynagrodzenia uczynił ideą swego życia i działalności założonego przez siebie zgromadzenia zakonnego. Tym bardziej, że przez wiele lat, jako kierownik duchowy obracał się w środowisku Sióstr Służebnic Najśw. Serca, których celem było właśnie wynagrodzenie.

Stolica Apostolska wielokrotnie ponawiała swoją aprobatę dla działalności naszego zgromadzenia. Za papieża Leona XIII został wydany dla niego dekret pochwalny (decretum laudis), pod datą 25 lutego 1888 roku. Kolejny dekret zatwierdzający nasze zgromadzenie został wydany 4 lipca 1906 roku. Wreszcie ku radości całego zgromadzenia, 5 grudnia 1922 roku zostało definitywnie zatwierdzone przez Rzym. Żył jeszcze ojciec założyciel i zanotował w swoich Notes quotidiens: “Jest to rezultat 45 lat wysiłków i pracy, pokonującej tysiące trudności i przeciwności…Mamy więc iść z zapałem naszą stałą ścieżką w imię Kościoła i w imię Pana Jezusa” (zob. ks. St. Sidełko, s.101).

Trudności, o których wspomniał, nie brakło o. Dehonowi z chwilą powołania do życia zgromadzenia zakonnego. Dwa zgromadzenia zakonne Saint-Quentin: żeńskie Służebnic i męskie Oblatów Serca Jezusowego, bo tak początkowo nazywało się nasze zgromadzenie, to już było za wiele dla wrogów Kościoła. Jedną z okazji do wszczęcia nagonki na o. Dehon była w roku 1879 śmierć kilku sióstr (4 czy 6) w klasztorze Służebnic w Saint-Quentin, które w krótkich odstępach czasu odchodziły z tego świata. Dla prasy liberalnej, wrogiej Kościołowi, była to niecodzienna gratka dająca okazję do rozpisywania się na nieludzkie warunki panujące w klasztorze, w którym kapelanem był o. Dehon. Za rzekomo złe warunki klasztorne, prowadzące do przedwczesnej śmierci, obwiniano i o. Dehon.

Jako młody zakonodawca, o. Dehon, poważnie zachorował na płuca i lekarze nie dawali mu więcej niż parę miesięcy życia. Wówczas z pomocą przyszedł Bóg, odpowiadając na ofiarę jednej ze sióstr Służebnic. W tym czasie bowiem, 1877 roku, wstąpiła do klasztoru Służebnic w Saint-Quentin młodsza siostra Chère-Mère, przybierając imię Marii od Jezusa. Od razu powierzono jej funkcję sekretarki siostry Ignacji: znalazła się więc pod wpływem jej nadzwyczajnych wizji. Była ona zafascynowana osobowością o. Dehona i jego nowo powstającym zgromadzeniem. Na wiadomość o ciężkiej chorobie o. Dehona, poświeciła swoje życie w ofierze, ażeby Bóg przedłużył życie o. Dehonowi. Miała wówczas 23 lata (w 1877 roku) i wkrótce podupadła na zdrowiu. 27 lipca 1879 roku Bóg przyjął jej ofiarę. Zaś o. Dehon odzyskał siły, i nie chorując już nigdy poważnie, dożył sędziwego wieku, umierając 12 sierpnia 1925 roku.

Jedna z sióstr z klasztoru Służebnic, imieniem Maria od Pięciu Ran, otrzymała w spadku po rodzicach 800.000 franków w złocie. Część pieniędzy miała zamiar ofiarować o. Dehonowi na pokrycie kosztów związanych z potrzebami nowego zgromadzenia. Ale krewni siostry Marii od Pięciu Ran doprowadzili do unieważnienia testamentu i wiązane z nim plany o. Dehona zawisły w próżni.

To znów pewien przyjaciel i dobroczyńca, który obiecał o. Dehonowi sfinansować nabycie parku i ogrodu przy domu macierzystym Serca Jezusowego w Saint-Quentin, wycofał się w ostatniej chwili, zmuszając o. Dehona do szukania innych źródeł dla pokrycia realizowanych inwestycji.

Ojcu Dehonowi, zmarłemu 12 sierpnia 1925 roku w Brukseli, danym było oglądać: będące w pełnym rozkwicie Zgromadzenie Księży Najśw. Serca Jezusowego.

W chwili obecnej, według Elenchusa z roku 2000, nasze zgromadzenie liczy 2300 członków. W tym: 2 kardynałów, 20 biskupów, 1660 księży, 205 braci zakonnych, 390 scholastyków.

Zgromadzenie, z Kurią Generalną w Rzymie, podzielone jest na 21 prowincji, 6 regionów i 4 dystrykty. Konkretna działalność zgromadzenia zlokalizowana jest w kilkuset placówkach. Zostały one starannie wyliczone, z podaniem dokładnych adresów, telefonów i faksów, w publikacji Index domorum SCJ, która ukazała się staraniem kurii Generalnej 2003 roku.

Nasze zgromadzenie jest instytucją kościelną. Jako takie jest na służbie Kościoła i z tej racji jego cel może podlegać' modyfikacjom z uwagi na zmieniające się potrzeby Kościoła. Wyrazem tego są ujęcia naszego celu podawane w ustaleniach naszych Kapituł Generalnych.

Odpowiednio wytknięty cel stanowi istotną część konstytucji zakonnych. Nasze konstytucje były uzupełniane i modyfikowane początkowo przez Ojca Założyciela, a później przez Kapituły Generalne, z których pierwsza miała miejsce w Saint-Quentin 1886 roku. Ostatnia, jako XXI, odbyła się w Rzymie 2003 roku.

Historię kształtowania się naszych konstytucji w pracach poszczególnych kapituł (od I-ej do VIII-ej, lata 1886-1919) przedstawia szczegółowo ks. Marceli Denis, w książce pt. Projekt Ojca Dehona (tł. z franc. ks. Wł. Łukasik Kraków 1990).

Ostatnim modyfikacjom zostały poddane nasze konstytucje na XVII Kapitule Generalnej w Rzymie 1979 roku. Modyfikacja polegała na stworzeniu z dotychczasowych Konstytucji i Dyrektorium Jednego dokumentu pod nazwą “Reguła Życia”, z zachowaniem z dawnych Konstytucji (z 1956 roku) dwóch pierwszych rozdziałów jako pochodzących spod pióra ojca Założyciela. Dokument konstytucyjny, noszący nazwę “Reguła Życia”, opracowany na XVII Kapitule Generalnej (1979) został zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w marcu 1982 roku.

Na bazie “Reguły Życia” każda prowincja stworzyła własne dyrektorium jako zestaw norm mających bezpośrednio kształtować ich życie i działalność. W Polsce takie Dyrektorium zostało opracowane na Kapitule Prowincjalnej w 1984 roku.

Kapituła Generalna XVII (1979), włączając do “Reguły Życia” dwa pierwsze rozdziały Konstytucji z 1956 roku, a niezmienione od 1902 roku chciała uświadomić, że cel wytyczony zgromadzeniu przez Ojca Założyciela nadal obowiązuje, choć jego realizacja, w zakresie zewnętrznej działalności, po soborze Wat. II, może przybrać inny charakter.

Zobaczmy jeszcze, jak cel naszego zgromadzenia jest ujmowany w Annuario Pontificio.

Że Kościół chce naszego zgromadzenia, jako żyjącego celem wytyczonym mu przez o. Dehona, świadczą informacje podawane w oficjalnym roczniku Watykańskim – Annuario Pontificio. W kolejnych edycjach Annuario Pontificio, przed i po Vaticanum II, Stolica Święta ujmuje nasz cel na trzech płaszczyznach: 1. “Specjalne nabożeństwo do Najśw. Serca Jezusowego w duchu miłości i wynagrodzenia; 2. Szerzenie duchowości wynagradzającej; 3. Apostolat misyjny i społeczny”. / „Speziale devozione al S. Cuore di Gesù in spirito di amore e di riparazione: diffusione di questa spiritualità, riparatrice: apostolato missionario e sociale”, zob. Annuario Pontificio, rok: 1960, 1970, 2001/.

Warto zaznaczyć, że przy innych zakonach oddanych czci Bożego Serca Rzym podaje, że ich celem jest nabożeństwo, względnie szerzenie nabożeństwa do Serca Jezusowego. Przy naszym zaś zgromadzeniu mamy powiedziane, że jego celem jest “specjalne nabożeństwo...”, i aż dwukrotnie występuje słowo kierujące naszą uwagę na ideę wynagrodzenia.

 

Wykorzystane publikacje:

Annuario Pontificio, roczniki: 1960, 1970, 2001.

Denis Marceli SCJ, Projekt Ojca Dehona, Kraków 1990 /tł. z franc. ks. Wł. Łukasik SCJ/.

Le Père Dehon et Mère Marie du Cœur de Jésus... /ed – André Perroux SCJ/, Roma 2003.

Pelczar Józef Sebastian bł., Masoneria, jej istota, zasady…, Lwów 1904 /repr. Poznań 1997/.

Przesłanie XXI Kapituły Generalnej do całego Zgromadzenia, W-wa 2004.

Sidełko Stanisław SCJ, O. Leon Jan Dehon – Założyciel Zgromadzenia Księży Najśw. Serca Jezusowego, Kraków 1988.