Pierwszy dzień Konferencji Prowincjalnej w sercańskim Domus Mater w Krakowie koncentrował się wokół tematu: Powołanie do żywej relacji z Powołującym. Zaproszony został bp Jacek Kiciński CMF, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, który przewodniczył Mszy świętej otwierającej konferencję. W swoim przedpołudniowym wykładzie ukazał podstawowy wymiar ludzkiego powołania, jakim jest towarzyszenie Powołującemu (por. Mk 3,14), a następnie przyjęcie Jego stylu życia. W przypadku Jezusa, styl ten polega na permanentnym życiu modlitwy, byciu z Ojcem i dla Ojca. - „Tak jak życie Jezusa było jedną wielką modlitwą, tak życie osoby powołanej, powinno stać się modlitwą” - mówił bp Kiciński. Jest to zaproszenie do życia kontemplacją, bo ludzie kontemplacji są dla świata znakami czasu i mogą mówić światu to czego on nie słyszy. Potrzeba się zatrzymać, pozwalając Bogu dotknąć i zranić. Taka jest właśnie dynamika prawdy i piękna – a one ranią. „Jesteśmy zranieni miłością Boga. Spotkanie z Jezusem rani, zaś nasz ludzki aktywizm to niebezpieczny balsam, który leczy rany zadane przez łaskę, zadane przez Miłość” – konkluduje bp Kiciński. Dziś życie zakonne potrzebuje „szukać chwil zatrzymania”, by powrócić do modlitwy, od której wszystko się zaczyna.

W kolejnym wystąpieniu ks. Józef Gaweł SCJ przypomniał po krótce sercańską tradycję modlitwy, pobożności i ascezy. Założyciel o. Dehon nosił w sobie mistyczny charyzmat, który realizował poprzez codzienne życie duchowością eucharystyczną oraz jednoczenie się z tajemnicami życia Jezusa. Codzienne poranne akty ofiarowania, adoracja Najświętszego Sakramentu, były dla niego głęboką modlitwą i remedium na przezwyciężenie „ducha tego świata”.

Odwracanie się od zła i wciąż na nowo podejmowanie pierwszych czynów (por. Ap 2,5) dokonuje się także na osobistych rekolekcjach. Ks. Gabriel Pisarek SCJ ukazał, że są one nieodwołalnie związane z czynem i miłością. Tak też rozumiał je o. Założyciel, który dostrzegał w nich, oprócz czasu osobistej łaski, także środek do ożywienia wspólnotowego życia i bratniej miłości. O. Dehon wpisuje się w szereg wielkich świętych, którzy właśnie na rekolekcjach podejmowali ważne decyzje i szukali światła w przeżywanej nocy wiary.

Dyskusja panelowa uwypukliła potrzebę powrotu do ciszy i modlitwy oraz ich pierwszeństwo wobec prowadzonych dzieł w Zgromadzaniu. Duszpasterstwo ma o tyle sens, o ile jest poprzedzone spotkaniem z Jezusem na modlitwie. Kryzys pojawia się wtedy, gdy szukamy sposobów utrzymania materialnego, aby móc ewangelizować, a Boża logika jest odwrotna – najpierw ewangelizować, a wówczas Opatrzność Boża zapewni utrzymanie.

Popołudniowa praca w grupach podjęła zarysowaną w konferencjach problematykę i starała się odpowiedzieć na pytania: Dlaczego dziś warto być sercaninem? Jak się modli sercanin? W jaki sposób mówić młodym ludziom o pięknie sercańskiego charyzmatu?